Bardzo lubię jak kobieta zakłada dresik na swoją pupcie, więc znam się na temacie.
Dresiary możemy podzielić na dwie główne kategorie:
A) Te, które są zajarane dresem i lubią bezmózgich dresów.
B) Te, które od święta lubią sobie założyć dresik.
W ostatnim czasie bardzo intensywnie rozbierałem kobiety z grupy A. Może zacznę od początku.
Dresiary możemy podzielić na dwie główne kategorie:
A) Te, które są zajarane dresem i lubią bezmózgich dresów.
B) Te, które od święta lubią sobie założyć dresik.
W ostatnim czasie bardzo intensywnie rozbierałem kobiety z grupy A. Może zacznę od początku.
Zacząłem się przechadzać między blokowiskami, obserwowałem jak się zachowuje owa społeczność, są to tzw. Blokkersi inaczej dresi. W ten sposób sporządziłem liczne notatki. Oto moje wnioski:
- ogól się na łyso
- kup firmowy dresik najki lub adidas u Wietnamczyków (są najbardziej wytrzymałe), kolor wedle uznania.
- ściągnij dużo kawałków rapowych, ucz się tekstów na pamięć, na podstawie ich marnego życia, ułóż sobie życiorys. [Twoje życie było do dupy, ale znaleźli Cie bracia w grzechu, nauczyli żyć i od teraz jesteś gangsta.]
- kup sobie stare, zdezelowane BMW. Nie Porsche, nie Mercedes klasy S! NIE! MA być BMW, to będzie Twoja wizytówka, Ty jesteś gangsta i jeździsz BMW (najlepiej czarnym).
Auto to zajebiście ważna rzecz. Jeśli chcesz zrobić wrażenie na lachonach, to Twoje auto musi kipieć tuningiem. Doklej sobie „łapy pudziana”, obowiązkowo dużo rur wydechowych (ostatnio modne są z rolek od papieru toaletowego, oczywiście papier zużyj, jesteśmy rozrzutni , ale dbamy o środowisko), dorysuj farbką siostry jakieś płomienie, do tego kilka(dziesiąt?) ledożaróweczek.
Teraz jedziemy z konkretami. Ubierasz dresiwo, pakujesz się w auto i jedziesz pod remizę, gdzie leci dobre Disco. Wjeżdżasz na parking robiąc przy tym dużo hałasu. Wyjesz silnikiem, podkręcasz bas - niech lachonki wiedzą, że ich tatuś przyjechał. Jak będziesz wysiadał radzę zrobić minę jakbyś dodawał do siebie dwie liczby i się onanizował jednocześnie.
Ok. dresiary już Cie zauważyły! Każda się do Ciebie uśmiecha. Udaj niedostępnego i patrz się w ziemię. Słyszysz już "Bojsów"? Świetnie! W drodze do wejścia bujaj się na boki jak łańcuchowa huśtawka. Podejdź do kobiety z najszerszymi spodniami i powiedz jeden z killer openerów:
- Cze mała, chcesz browara?
- Mam golfa 3, żartowałem mam bmw!
- Połykasz?
- Ty i ja na tylnim siedzeniu.
Fajnie by było, jakbyś zdążył powiedzieć te wszystkie, za jednym zamachem. Tylko pamiętaj, nie używaj mózgu, w tym momencie nie jest ci potrzebny. Kobieta zapewne jest już podniecona, twój ortalionie musiał na niej zrobić ogromne wrażenie, dlatego dalsze słowa są już zbędne, czujecie sex w powietrzu. Machasz jej przed oczami kluczyki, do swojego dresowozu. Wsiadacie, harkasz silnikiem robiąc dużo dymu, i wieziesz ją na pobliską polanę, dalszej części już chyba nie muszę mówić. Coś wymyślisz… zbieranie poziomek, ścinanie drzew, karmienie sarenek - w końcu masz uczucia! A bez żartów... Macie tam uprawiać seks. Tylko tyle.
PS. Niezawodny domykacz to: "Hu is jur dedi?!"
Powodzenia.
Mpi
- ogól się na łyso
- kup firmowy dresik najki lub adidas u Wietnamczyków (są najbardziej wytrzymałe), kolor wedle uznania.
- ściągnij dużo kawałków rapowych, ucz się tekstów na pamięć, na podstawie ich marnego życia, ułóż sobie życiorys. [Twoje życie było do dupy, ale znaleźli Cie bracia w grzechu, nauczyli żyć i od teraz jesteś gangsta.]
- kup sobie stare, zdezelowane BMW. Nie Porsche, nie Mercedes klasy S! NIE! MA być BMW, to będzie Twoja wizytówka, Ty jesteś gangsta i jeździsz BMW (najlepiej czarnym).
Auto to zajebiście ważna rzecz. Jeśli chcesz zrobić wrażenie na lachonach, to Twoje auto musi kipieć tuningiem. Doklej sobie „łapy pudziana”, obowiązkowo dużo rur wydechowych (ostatnio modne są z rolek od papieru toaletowego, oczywiście papier zużyj, jesteśmy rozrzutni , ale dbamy o środowisko), dorysuj farbką siostry jakieś płomienie, do tego kilka(dziesiąt?) ledożaróweczek.
Teraz jedziemy z konkretami. Ubierasz dresiwo, pakujesz się w auto i jedziesz pod remizę, gdzie leci dobre Disco. Wjeżdżasz na parking robiąc przy tym dużo hałasu. Wyjesz silnikiem, podkręcasz bas - niech lachonki wiedzą, że ich tatuś przyjechał. Jak będziesz wysiadał radzę zrobić minę jakbyś dodawał do siebie dwie liczby i się onanizował jednocześnie.
Ok. dresiary już Cie zauważyły! Każda się do Ciebie uśmiecha. Udaj niedostępnego i patrz się w ziemię. Słyszysz już "Bojsów"? Świetnie! W drodze do wejścia bujaj się na boki jak łańcuchowa huśtawka. Podejdź do kobiety z najszerszymi spodniami i powiedz jeden z killer openerów:
- Cze mała, chcesz browara?
- Mam golfa 3, żartowałem mam bmw!
- Połykasz?
- Ty i ja na tylnim siedzeniu.
Fajnie by było, jakbyś zdążył powiedzieć te wszystkie, za jednym zamachem. Tylko pamiętaj, nie używaj mózgu, w tym momencie nie jest ci potrzebny. Kobieta zapewne jest już podniecona, twój ortalionie musiał na niej zrobić ogromne wrażenie, dlatego dalsze słowa są już zbędne, czujecie sex w powietrzu. Machasz jej przed oczami kluczyki, do swojego dresowozu. Wsiadacie, harkasz silnikiem robiąc dużo dymu, i wieziesz ją na pobliską polanę, dalszej części już chyba nie muszę mówić. Coś wymyślisz… zbieranie poziomek, ścinanie drzew, karmienie sarenek - w końcu masz uczucia! A bez żartów... Macie tam uprawiać seks. Tylko tyle.
PS. Niezawodny domykacz to: "Hu is jur dedi?!"
Powodzenia.
Mpi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz