czwartek, 8 kwietnia 2010

Dance Floor odc. 1/2

Dobrym miejscem do podrywu jest oczywiście parkiet taneczny w klubie. Wielu mężczyzn się go boi, ale ja wam powiem: Nie bójcie się! To czego do dziś się obawialiście, będzie waszą najsilniejszą bronią.


Wymienię kilka podstawowych zasad dzięki którym będziecie świetnie działać na parkiecie.

1. PERFUMY.
Musi od Was mocno pachnieć. Najlepiej jakbyście wylali na siebie pół flakonika perfum (nie żartuje, sam sprawdzałem i świetnie działa). Dlaczego? Ponieważ kobiety kochają zapach perfum! Jak wejdziesz na parkiet, to one automatycznie zwrócą na Ciebie uwagę! Prawdopodobnie nawet same do Ciebie przyjdą. Pamiętasz reklamę Axe? No właśnie. O to samo chodzi.

2. KROKI.
Wchodzisz na środek parkietu, każda laska już czuje, że jest na nim prawdziwy mężczyzna. Ty zamykasz oczy, bierzesz głowę do dołu (zajebiście to wygląda, jakbyś wpadł w trans muzyki) i zaczynasz się ruszać z prędkością światła, wysuwając i obracając rękoma jak najdalej możesz, skacząc przy tym na nogach. Zrobisz zajebiste wrażenie na wszystkich laskach, a poza tym odstraszysz innych samców.

Po pół godzinie wymiatania możesz otworzyć oczy i za każdym razem wkoło Ciebie będzie dużo lasek. Jeśli nie, to znak, że nie ma tam odpowiednich samic dla Ciebie i musisz zmienić klub.

3. ENERGIA I STAN SEKSUALNY
Energia - wiele osób o niej zapomina, więc zanim wejdziesz na parkiet, wypij napój energetyzujący, dzięki niemu nie będziesz musiał schodzić z parkietu.

Stan seksualny - aby wzbudzić w sobie stan seksualny, dobrze jest przegrać sobie na telefon jakieś ostre porno. Oglądasz go przez dwie godziny i w połączeniu z Twoim zapachem perfum i tym stanem, laski to wyczują i przylecą do Ciebie same. To jest ważne!

W następnej części opisze jak masz się zabrać za laskę, która będzie tańczyć obok Ciebie.

Donek
(SHA Team)

9 komentarzy:

  1. o tak Donek, jestes moim mistrzem, od 10 lat zajmuje sie NLP NLS PUA rozwojem osobistym, psychologiam spoleczna, psychologia milosci psychologia ogolna, socjologia, i geologia. wiele razy wyrywalem na parkiecie, i potwierdzam masz 100% racji ! tylko z perfuami trzeba uwazac, czasem jak wyleejesz ich za duzo, to robia sie plamy na ubraniach. Trzymajcie sie pordywacze ! pis

    OdpowiedzUsuń
  2. Robię w branży NLS od 12 lat, i widże że autor zna się na temacie. Zapomniał wpsomnieć jedynie o ubiorze - dobry będzie biały garniak w stylu disco lat 70/80. Acha, koniecznie również ciemne okulary. Nie ma słońca? who cares

    OdpowiedzUsuń
  3. Robie w NLS 17 lat i Ci powiem, ze ty dobrze prawisz ... xD
    Kokodzambo i do przodu. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja robie w nls 20 lat i wy sie nie znacie.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Robię w NLS od 65' roku i potwierdzam. Donek, chcę iść do Ciebie na szkolenie, bo czuję, że moja wiedza i doświadczenie są zbyt kiepskie żebym mógł z Tobą polemizować :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Doniu oczytałeś się za bardzo mistrza podrywania na parkiecie Optica :D
    Żal :D ale spoko. Gówniana strategia to też strategia. / MMM

    OdpowiedzUsuń
  7. Po pierwsze uno. Jestem kobietą i parę rzeczy mogę potwierdzić, paru mogę zaprzeczyć.
    A więc. Perfumy. Co za brednie, że pół flakonika perfum. Wystarczą jakieś dobre, markowe i po sprawie. A jeśli Twoja kombinacja feromonów jej się nie spodoba, to żadne pachnidło nie pomoże!
    Następna sprawa - kroki. Ten opis przypomina mi jakiś wiejski taniec. Po prostu wystarczy na parkiecie być sobą i poruszać się pewnie.
    A jak mężczyźni wprawiają się w stan seksualny i w jaki sposób tryskają energią - to już nie leży w moich kompetencjach. Ale to prawda, że dobry zapach(broń boże pół flakonu!)i seks w powietrzu mogą zdziałać cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Działam w temacie NLP od 2 lat i wiele rzeczy się tutaj zgadza. Zgodzę się z anonimowym, że dużo perfum to plamy powstają.

    OdpowiedzUsuń
  9. A kto powiedział że ten flakonik lejesz na ciuchy ... ;-D Na wory !!

    OdpowiedzUsuń